Forum klas 1A i 1B

NO więc co sądzicie o tym całym Katyńu... Wiadomo, że film jest zbudowany na faktach historycznych i pewnie każdy polski patriota będzie chciał go obejrzeć. Jednak czy film był naprawdę tak dobry, że budził skrajne emocje u widza?? Mam mieszane uczucia co do niego. Z jednej strony dramatyczne losy całych rodzin, z drugiej jednak po prostu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że coś sztywnego dzieje się w tym wszystkim. Najbardziej rzucają mi się nasi oficerowie- istne wzory do naśladowania. honorowi, cnotliwi, zajebiście pobożni. Ciężko się zidentyfikować z jakimkolwiek z nich. Nie dość, że w sumie niewiele jest scen z ich udziałem, to jeszcze ich sztuczne zachowanie zniechęca. Może ja czegoś nie wiem, ale nie wydaje mi się, żeby w tamtych czasach, żołnierze nie mając co robić klepali zdrowaśki. Wg. mnie to trochę naciągane, reżyser na siłę stara się pokazać Polaków jako jedynych sprawiedliwych, pozytywnych i pojednanych z Bogiem...
Można powiedzieć, że film jest wielowątkowy, przez ekran przewija się sporo epizodycznych bohaterów, jest ok, ale według mnie,  te wszystkie historie: Siostry Pilota, Majora Jerzego czy Tadzia ciamajdy są trochę dodane na siłę. Myślałem, że film będzie przedstawiał horror życia polskich oficerów, w zatłoczonych obozach jenieckich a nie jakiegoś nieudacznika, który uciekając przed wojskiem, wpada pod samochód, w zasadzie sam zgotował sobie taki los- głupi. Może to mój błąd, i miałem inne oczekiwania do tego filmu, ale cóż, każdy ma swoje zdanie.
Co do gry aktorów to mogę powiedzieć, że jest ona średnia. Nie to, żebym był jakimś wybitnym krytykiem .Co prawda, jedni grają lepiej, drudzy gorzej, ale wg. mnie część z nich gra sztucznie i bez polotu. Nie będę tu mówił dokładnie o kogo chodzi, bo nie jest to ważne. Ważne jest to, że mimo jakichkolwiek starań przez 95% filmu nie odczułem jakiegoś smutku, przygnębienia, chęci do refleksji. Dopiero ostatnia scena jaką jest faktyczny mord Nkwd na Polakach dała się we znaki. Naprawdę bardzo dobrze zrealizowana, dramatyczna, nie szczędząca nam widoku nieludzkiego zachowania; pewnie nie jeden miał łzy w oczach ;]
Tak czy siak, wychodząc z kina pomyślałem jedynie : Hmmm, przez to wszystko zgłodniałem :D... może to źle, może po prostu film nie jest na tyle emocjonujący, by zmusić widza do przemyśleń, albo może jesteśmy za młodzi, żyjemy w innych czasach i nie rozumiemy tego czym to naprawdę było...
Piszcie co sądzicie o tym filmie, ale nie komentujcie mojego poglądu, bo o gustach się nie dyskutuje ;p